Filmy i Teatr

dla miłośników kina i sztuki teatralnej

Flmy Kino Sci-Fi

Hit kinowy – film Marvela

Marvel_Cinematic_UniverseW ostatnich latach mogliśmy oglądać szereg nowych filmów Marvela opartych na komiksowych przygodach superbohaterów sprzed lat. Jak się okazało, filmy te doskonale radzą sobie na dużym ekranie. Oczywiście sama tematyka nie jest w kinie nowością: filmy o superbohaterach powstawały niemal od początków kina. Co różni dzisiejsze produkcje? Przede wszystkim zasięg. Są one tworzone z ogromnym rozmachem i mają trafiać do bardzo szerokiej publiczności. To się zresztą udaje. Do kin bardzo licznie przybywają nie tylko Ci, którzy mają naście lat i lubią filmy przygodowe, ale także osoby w wieku lat kilkudziesięciu, którzy komiksy czytali w dzieciństwie. Trudno też uznać, by seria tych filmów przyciągała do kin, jak można by było przypuszczać, głównie płeć męską. Wręcz przeciwnie, filmy są na tyle uniwersalne, że podobają się różnym osobom, w różnym wieku, a także o różnej płci. Te filmy doskonale sprawdzą się zarówno na wypad do kina z przyjaciółmi, jak i na randkę. To także doskonała rozrywka rodzinna, z wyłączeniem jednak najmłodszej publiczności. Z oczywistych względów. W filmach jest dużo przemocy, wprawdzie jest pokazana w dosyć oględny sposób, jednak sceny walki są dosyć kluczowymi momentami filmów z tej serii. Co jeszcze wyróżnia produkcje Marvela z ostatnich lat? Z pewnością doskonałe efekty specjalne. To jedne z tych filmów, które naprawdę warto zobaczyć w kinie. Na dużym ekranie ich odbiór jest dużo lepszy, niż w domu. Tym bardziej, że filmy można oglądać w dwóch wersjach: 2D i 3D. To jednak nie koniec wyróżników, które wymieni każdy opisujący najnowsze filmy o superbohaterach. Największa zmiana w stosunku do produkcji z poprzednich dekad to fakt, że seria tych filmów ma już kilkanaście części, co roku powstają kolejne, każda zaś, nawet jeśli nie opowiada historii tego samego bohatera, to jednak nawiązuje jakoś do tych samych wątków. Bohaterowie innych tytułów pojawiają się jako drugoplanowi bohaterowie w pozostałych częściach i odwrotnie. Widz ma do obejrzenia naprawdę wiele godzin filmów, by połapać się we wszystkich wątkach i zależnościach między superbohaterami, a tymczasem powstają wciąż kolejne filmy. Można te produkcje porównać niemal do serialu. Widzowie czekają pół roku, czasem rok na kolejną produkcję, ciekawi czym tym razem zaciekawią i zaskoczą nas autorzy filmowej serii. To seriale przeniesione na duży ekran. Widzowie czekają na kolejne odcinki, a rzesza fanów rośnie w ogromnym tempie. Widać to zresztą również w oferowanych przez sklepy przedmiotach związanych z pojawiającymi się filmami. Znajdziemy w nich nie tylko koszulki, ale także torby, gadżety a nawet bieliznę z symbolami z najnowszych filmów. Przeciwnicy powiedzą zapewne, że jest to maszynka do robienia pieniędzy, ale przyznać trzeba, że filmy są tworzone, przynajmniej w wersji wizualnej, na najwyższym poziomie. Nie jest to zapewne kino artystyczne, ale są to dobre, rzetelnie tworzone filmy przygodowe. By dodatkowo zapewnić sobie oglądalność i już przy oglądaniu danego filmu zaciekawić widza kolejną produkcją, Marvel wprowadził tradycję zapowiadania kolejnego filmu po napisach końcowych. To niemal jak serialowe „w następnym odcinku”. I niewątpliwie te zapowiedzi działają, widzowie ich oczekują, wysiadując, jak nigdy przedtem, w kinie do czasu, kiedy skończą się napisy końcowe. Filmy tej serii powstają we w wytwórni filmowej Marvel Studios. Od 2008 roku zarobiła ona już miliony dolarów na swoich filmach. Cała historia zaczęła się od filmu „Iron Man”, który był niewątpliwie sukcesem, od tego czasu powstały filmy zarówno o innych bohaterach, jak i o ich wspólnych zmaganiach pod szyldem Avengersów. Najnowszy film z 2016 roku „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” również nie zawodzi fanów filmów Marvela. Jest w nim dużo akcji, zwrotów akcji, uniwersalnych pytań, które zadaje sobie każdy z nas… Może nie są to filmy oryginalne w swej wymowie i treści, ale są doskonałą rozrywką, która jest świetnie skomponowana. Jest w nich zarówno nieco humoru (nawet czarnego), jak i elementów wprawiających w nostalgię.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ